Od wypierania emocji do odczuwania życiowej mocym
Polecamy książkę jednego z naszych nauczycieli i przewodników - Petera Levine'a. Zanim o książce, kilka słów o samym Levinie - Jest uważny towarzysząc tu i teraz komuś, kto z nadzieją na uleczenie wraca do najtrudniejszych, traumatycznych wspomnień. A do tego potrzeba obecności i otwartego serca!
Książka "Głos wnętrza. Jak ciało uwalnia się od traumy i odzyskuje zdrowie" wydaje się być podróżą z otwartym sercem poprzez teorie naukowe, badania nad traumą czy historie pacjentów. To jednocześnie podsumowanie badań nad stresem i traumą, którym poświęcił już prawie 50 lat swojego życia. To też jego najbardziej osobista i poetycka książka spośród wszystkich, które napisał.
I fragment:
"Emocje są naszymi stałymi towarzyszami. Mogą nas wzmacniać lub osłabiać. Od naszych umiejętności poruszania się w skomplikowanym labiryncie emocjonalnym zależy to, czy nasze życie przebiega pomyślnie czy też nie. Podstawowe pytanie brzmi: W jakich okolicznościach emocje prowadzą do zachowań adaptacyjnych, kiedy natomiast przyczyniają się do zachowań przeciwnych? Ogólnie rzecz biorąc, im wyraźniej dana emocja ujawnia się w formie szoku lub wybuchu, im bardziej została wyparta lub stłumiona, tym pewniej prowadzi do zachowania utrudniającego adaptację. Czasem na początku emocja służy adaptacji, a następnie - na przykład z powodu stłumienia - zwraca się przeciwko nam jako objaw fizyczny lub wybuch. Jeżeli ktoś tłumi gniew lub urazę, to napięcie wewnętrzne rośnie do bardzo wysokiego poziomu grożącego eksplozją. Istnieje powiedzenie trafnie ilustrujące tę prawidłowość: "To, czemu się przeciwstawiamy, wzmacnia się i trwa". Emocje same w sobie bywają szkodliwe, tłumienie ich dodatkowo komplikuje sytuację. Z mocą podkreślam, że istnieje zasadnicza różnica między wyparciem lub tłumieniem emocji, a powstrzymaniem ich i zawieraniem w sobie. Jest to różnica istotna, choć trudna do uchwycenia. Ponownie przypomnę spotkanie samuraja z mistrzem zen. Samuraj powstrzymał nawykową chęć zadania ciosu mieczem. Pozwoliło mu to odczuć morderczą wściekłość jako czystą energię. I ta energia wyraziła się w postaci poczucia życiowej mocy."!
